Słyszeliście zapewne o dziennikarzu z jednego z poczytnych magazynów, który zdecydował się pić 4 litry wody dziennie przez określony okres czasu. I czuł się w trakcie i po tym świetnie. Ja też chciałam spróbować, zwłaszcza, że wody piłam bardzo mało…
Założenia
Od razu zaznaczam, że codziennie piłam około 2 440 ml. Skąd ta liczba? Ściągnęłam sobie aplikację na telefon przypominającą o piciu, wypełniłam parametry i i podjęłam 30 dniowe wyzwanie. ( ten alert o poranku, Aga, nic jeszcze dzisiaj nie piłaś! 😉 Nie uwierzycie jakie to było na początku trudne!
Początki
…były okropne. Naprawdę. Nie jestem skora do marudzenia, ale tutaj kapitulowałam przy każdej szklance. Ja rozumiem kawa, zielona herbata, ale woda?! Ale skoro postanowiłam, to piłam. Dzień rozpoczynałam od szklanki letniej wody z cytryną (którą to inspirację wzięłam od Greenelki – Aga, dziękuję:), a potem między innymi posiłkami czy kawą lub herbatą, piłam wodę. Irytowały mnie częste wizyty w toalecie. Dżizus!!!! Trzeciego dnia zauważyłam, że mam więcej energii. Jakby na przekór panującej pogodzie, ja jestem wulkanem dobrego humoru i kreatywności. Poza tym, czułam, że moja skóra przestała być przesuszona, a dbałam o nią tak jak zwykle…
W trakcie
…zauważyłam rzecz, która mnie najbardziej zdziwiła – nie potrzebowałam właściwie kawy! Kiedyś poranek zaczynałam od myśli o KAWIE. Po tygodniu regularnego picia wody to uczucie minęło, bo budziłam się wypoczęta i wyspana. Coś niesamowitego! Co więcej, poprawiła mi się jakość snu. Wciąż miałam dużo energii i poprawiła mi się kreatywność.
Po 30 dniach
…straciłam 2 kilo nawet nie wiem kiedy. Poprawiła mi się cera, czuję się pełna energii – a kawę piję tylko 1 raz…z przyzwyczajenia. Z pewnych rzeczy nie zrezygnuję;) Dobrze śpię, jestem wypoczęta, poprawił mi się metabolizm. Przestałam też podjadać między posiłkami, nie czułam się głodna. W tym miesiącu nie miałam też, tak jak poprzednio, silnych PMS…czyżby regularne picie wody złagodziło objawy? Mam nadzieję.
Podsumowując
…30 dni temu nie lubiłam pić wody. Piłam kawę czy czarną herbatę, wodę ograniczając do minimum. Teraz zmieniłam te proporcje na bardziej wyważone. Czuję się świetnie, mam dużo zapału i energii do działania. Wciąż wpadam na nowe pomysły, jakoś jest mi w życiu po prostu….lepiej!
Polecam każdemu!
Wow!! great challenge, and after effects are amazing.It is very good for health and weight loss. i will try this too 🙂
Thank you my dear!
Równiez kiedyś wody pic nie lubiłam, nauczyłam się ją pic gdy zaczęły mi dokuczać upały we Francji Jednak 4 litry wody dziennie to dla mnie za duzo 😉
4 litry to dla mnie rzecz niemożliwa, ale 2,5 l już do przejścia;)
ja piję sporo:) ale nie wody tylko herbaty:D
A jaką herbatę lubisz najbardziej? Polecisz coś niestandardowego?
zieloną:) z biedronki:D
z biedronki? to chyba czarna albo czerwona… (wiesz, te kropki;)) Ale zielona…skąd?!jak?!;)))
wow supper post dear, i like after effects,thanks for sharing..
https://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Thank you!
przegotowana, butelkowana? spróbuję, jeden dzień:))
Spróbuj 3…3 dni. Zwykła butelkowana albo przefiltrowana. 🙂
Też chętnie podejmę się tego wyzwania! ?
Więc pij, na zdrowie!;)
4 litry wody to naprawdę dużo. Ale widać, że warto 🙂 Ja mam mało wody w organizmie i wiecznie czuję się zmęczona – chyba najwyższa pora coś z tym zrobić!
Powodzenia 🙂
Bardzo inspirujący i motywujący post! woda każdemu z nas jest potrzebna, w końcu nasze ciało głównie z niej się składa 🙂 może też powinnam spróbować i zdecydować się na takie wyzwanie 🙂
pozdrawiam cieplutko myszko :*
Ja dziennie piję około 2,5 litra wody w tym herbata, ale ziołowa i czasem kawa rozpuszczalna:)
świetny Challenge- ja staram się pić bardzo dużo wody 🙂
Brawo Ty! 🙂
Oj, i mnie by się takie wyzwanie przydało, bo wody piję bardzo mało. Latem jeszcze jakoś się pilnuję, ale jesienią i zimą to tylko herbatki 😀
Uwierz, że na początku to było mega wyzwanie…a potem jakoś się przyzwyczaiłam…
Lubię wodę, ale nie piłem jej dotąd w takich ilościach, jednak szczególnie o tej porze roku przeważają u mnie ziołowe herbaty. Przyznam, jednak że chyba spróbuję, bo efekty mnie zainteresowały 😉
Efekty samą mnie zaskoczyły. Myślę że spróbować nie zaszkodzi;)
ja też powinnam pic więcej wody ;/ ale jakoś z realizacją mam problem
Też się do tego długo zbierałam…
i dałaś radę a u mnie z tym ciężko, a pić powinnam.. bo nerki….
Kochana, to trzeba zacząć! Od teraz:)
tylko jak jest zimno to herbatka, herbatka nie woda
Gratuluje wytrwałości! Ja w pełni zdaję sobie sprawę z tego że piję zdecydowanie za mało wody, nie wiem czy dałabym radę pić tyle co ty ale może takie wyzwanie trochę by mnie zmotywowało 🙂
No to zacznij już dzisiaj! Jestem pewna, że za 30 dni będziesz lepiej się czuła:D
Trzeba będzie wypróbować 🙂
To co, zaczynasz dzisiaj?:D
Na taki detoks wodny mogę sobie pozwolić dopiero w wakacje 🙂 ale i tak spróbuję!
Spróbuj! Jestem pewna, że Twój organizm Ci za to podziękuje…
Nawadnianie jest bardzo ważne.
Sama o to dbam.
Super taki detoks dla zdrówka.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Oj tak, nawadnianie to jedna z najważniejszych kwestii w naszym organizmie…
Ja bardzo lubię pić wodę nie miałam z tym nigdy problemu kiedyś byłam nawet na diecie wodnej tak wiem głupota, ale byłam młoda, piłam ok 5 l wody na dzień ;p Teraz oczywiście staram się pić powyżej 2 litrów dziennie i świetnie się czuję 🙂
Ja lubię pić wodę. Dziennie około 2-3 litrów wypijam bez problemu 😀
Samej wody nie cierpię ?
Ale z cytryną może bym się skusiła ?
Pozdrawiam
Lili
Może być z cytryną/ananasem/pomarańczą/miętą… i czym tylko chcesz!
Hmmmm to dopiero wyzwanie. Lubię wodę i wydaje mi się, że piję jej dużo, choć kawy wypijam ostatnio 3 dziennie, bo ciągle zasypiam. Chyba ściągnę sobie aplikację i sprawdzę ile rzeczywiście wypijam tej wody 🙂
Aplikacja zainstalowana 😉
Brawo Ty! Trzymam kciuki! Napisz jak Ci poszło:D
Wyzwanie podjęte 😉 Wcale nie piłam tak dużo tej wody jak mi się wydawało 😉 Póki co mam ustawione w aplikacji 2200 ml, 3 dzień dopiero, ale już widzę różnicę 🙂 i nie pije tyle kawy 🙂 Nie mieszczę jej ;D
Brawo Ty! Trzymam kciuki!:D
Ja również piłam dużo kawy, bo byłam senna… ale woda zniwelowała u mnie uczucie senności. Sama nie wiem jak to działa, ale….działa!
Ja lubię wodę, ale i tak ciągle zapominam pić. Muszę jakoś się zmotywować!
Mi pomogła ta aplikacja przypominająca, chociaż trochę wkurza, to naprawdę pomaga:)
Ja głównie piję wodę i sporo jej wypijam 🙂
Woda wydaje się najzdrowsza, chociaż słyszałam ostatnio reklamę, że aby ugasić pragnienie nie wystarczy woda…a specjalny suplement diety(? wtf?)
Ja też do niedawna wypijałam tylko kawę (ok.6 filiżanek mocnej kawy:/) + kilka kubków herbaty. Wody mogłabym w ogóle nie istnieć, nawet gdybym odstawiła tę herbatę, to sama kawa by mi wystarczyła…
Ale od ok 4 miesięcy piję naprawdę sporo (jak na mnie;)), bo ok 1,5-2 litry wody i mam podobne odczucia do Twoich – więcej energii, dużo lepszy sen i znacznie lepiej nawilżoną cerę 🙂
6 filiżanek kawy…no to już dużo. Dobrze, że zamieniłaś na wodę:)
Staram się pić dużo wody, ale 4 litry dziennie to za dużo.
4 litry dla mnie też by było za dużo.
Też walczę z małą ilością płynów, niestety wpływa to u mnie na bóle głowy. Ciężko mi jednak się zmobilizować i nalana szklanka często stoi przez pół dnia 🙁 muszę to zmienić, jak widać warto!
Myślę że jednak powinnaś się zmobilizować…dla swojego własnego zdrowia!
Moje gratulacje. Wiesz ile ja się musze nagadać, żeby mnie moi znajomi posłuchali ? W związku z tym, że zajmuję się dodatkowo refleksologią, zaliczyłam parę szkoleń i od razu poznaję kto jest odwodniony. a odwodnieni są wszyscy. Marudzę czasami do tego stopnia, że jak ktoś mnie słyszy – nawet przez telefon, od razu sięga po wodę 🙂
Jesteś lepsza niż przypominacz w telefonie!;)
super wyzwanie! a jakie fajne efekty 🙂 wodę pić bardzo lubię, ale chyba sobie też zainstaluję tą aplikację 😉 może mnie zmotywuje żeby pić jej trochę wiecej! 🙂
mam nadzieję, bo to samo dobro!
Hoho!!! Jesteś żywym dowodem na to, że woda przede wszystkim! Ja jednak ciągle piję coś ciepłego, choćby wodę z łyżką jakiegoś soku. Musze koniecznie spróbowac takich 30 dni z autentycznie czystą wodą w ilości 9 szklanek. Jakąś datę wybiorę ładną i heja. 😀
No to trzymam za Ciebie kciuki! To nie musi być sama woda, może być z plasterkiem cytryny/mięty czy coś w ten deseń… grunt żeby bez cukru.
Chyba mnie też przydałoby się takie wyzwanie.
Kiedy więc zaczynasz?
Ja staram się pić 2l dziennie. Jak na razie nie idzie mi źle.
Trzymam za Ciebie kciuki!
Dzięki! zawsze się przyda!
ja piję dużo wody, herbaty i soków. Razem dziennie to około 3 litrów się zbiera 😀
To pięknie, brawo!
Też kiedyś piłam zdecydowanie więcej wody i czułam się lepiej. Teraz trochę to zaniedbałam, ale nadal piję wodę tylko, że już trochę w mniejszych ilościach. 😉
A może wrócisz do lepszych nawyków? chyba warto!
Przyznaję,że mam duży problem z piciem wody.
Jest tylko jeden sposób żeby to zmienić…wiesz jaki, prawda?
Wiesz właśnie lekarz zalecił mi pić więcej wody. Ale w ciągu dnia jakoś tak nie mamu czasu;) teraz czuje się naładowania pozytywną energią i zmotywowana:)
Mam nadzieję, że dalej lecisz na fali pozytywnego nastawienia i pijesz więcej wody:)
Ja wcale wody nie piję bo nie lubię i nie odczuwam takiej potrzeby. Piję natomiast dużo herbaty, no i kawę. Podziwiam Cię, że potrafiłaś podjąć takie wyzwanie i cieszę się, że takie efekty przyniosło. Może i ja kiedyś spróbuję, ale na pewno nie zimą:)
Dzięki! Zimą, kiedy jest zimno i nie odczuwa się pragnienia to faktycznie trudniejsze…
Oh very interesting post darling
xx
Thank you my dear!
Też staram się pić dużo wody 🙂
I bardzo dobrze:)
muszę i ja spróbować, często tak tej energii brakuje i troszkę kilogramów może uda się zrzucić:)
Spróbuj, nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać!
Szok! Muszę koniecznie przejść na tą „dietę”. Senność w ciągu dnia to moja zmora. Zastanawiam się tylko, czy na dłuższą metę takie picie nie wypłukuje witamin i jest zdrowe dla nerek.
Wiesz, standardowe 2 litry raczej nie szkodzi ani nerkom ani witaminom w naszym organizmie. Spróbuj!
Ja wypijałam max 2 – 1,5 l butelki 🙂
Brawo Ty!
W takim razie warto pić więcej wody. Pozdrawiam:)
Oj wato, i to już od teraz!;)
Muszę zacząć pić więcej wody:)
pozdrawiam:)
Wystarczy tylko zacząć od pierwszego łyku;)
Widząc tytuł od razu byłam nastawiona na komentarz , ze to nie dla mnie. Ale tak czytam i widzę że efekty chyba warte są podjęcia próby picia tej wody przez 30 dni. Częste wizyty w toalecie mnie nie straszne , bo i tak spędzam w niej dużo czasu ( czas wybrać się i zbadać nerki) ,ale skoro jest szansa na zgubienie brzuszka ( te 2 kilo) i nie podjadanie ( mam wilczy apetyt ostatnio!) to spróbuję!
Spróbuj koniecznie, jestem pewna, że pozytywne rezultaty pojawią się szybko!
Ja też muszę zacząć jej więcej pić. Latem, bez problemu piję 2 l a zima to oporny czas u mnie na wszystko.
A nasz organizm potrzebuje wody również zimą…
Gratuluje wyzwania! Ja jestem od wody uzalezniona, ciagle ja pije w ciagu dnia i nie potrafie zastapic niczym innym. Rano zaczynam dzien od duzej szklanki wody i kawe pije pozniej – podobnie jak teraz Ty. Sciskam mocno!
Dziękuję:)
u mnie zawsze pod ręką stoi butelka z wodą mineralną:) zimą/jesienią nie wypijam jej zbyt dużo, za to hektolitrami wypijam wszelkie herbaty, ale w okresie wiosenno- letnim potrafię wypić 1,5 do 2 litrów wody dziennie:)
Oj tak, ja zawsze szklankę z wodą mam „pod ręką” – to bardzo pomaga!
Uwielbiam takiego rodzaju wyzwania, też mogłabym się nauczyć pić wodę, ale niestety… ciągnie mnie do słodkiego i nie potrafię napić się wodą.
Świetny blog, dodaję Cię do obserwowanych.
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html
Oj, słodkim napojom gazowanym już dawno powiedziałam pas!
Ja to nawet nie liczę, ile wypijam wody i płynów dziennie 😀 1,5 litrowa butelka to absolutne minimum, a do tego dochodzą jeszcze ok trzy 0,5-litrowe kubki innych płynów (kakao, kawa bezkofeinowa, Inka, zioła…). Ale to fakt, teraz nie wyobrażam sobie nie pić wody 🙂
Brawo Ty!
Wyzwanie podejmowane przeze mnie już wielokrotnie i jak na razie zatrzymałam się na poziomie około 1,5 litra dziennie, ale kiedyś w ogóle nie piłam wody więc jest postęp. Przy 2 litrach mam wrażenie, że pęknę albo ja albo mój pęcherz 😉
Myślę, że to kwestia regularności i rozłożenia picia w czasie…w trzy godziny faktycznie byłoby mi trudno;)
W trzy godziny to na pewno bym pękała 😉 jak już podejmuje wyzwanie to staram się pić szklankę średnio co dwie godziny, ale nawet tak regularne picie sprawia, że biegam do toalety baaaardzo często.
Też tak miałam na początku…potem nie wiedzieć czemu to się jakoś unormowało…
Gratuluje wytrwałości. Nie wiem czy wypiła bym tyle wody w ciągu dnia.
Przekonasz się, jeżeli spróbujesz! to co, podejmiesz wyzwanie?:D
A ja lubię wodę .
Nie piję ostatnio tyle co kiedyś ale staram się.
Ostatnio raczę się kawą z olejem kokosowym 🙂
Kawa z olejem kokosowym? Nie piłam czegoś podobnego…muszę poszukać co i jak;)
Też się staram pić wodę ale nigdy nie wypiję az tyle szklanek.
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia…
Dla mnie woda zdecydowanie jest najlepszym rozwiązaniem! Kiedyś liczyłam z aplikacją, dziś mam na wyczucie 🙂
Brawo Ty! ja sumiennie notuję w aplikacji.
Ja piję całkiem sporo wody, chociaż chyba nie 2 litry dziennie – przynajmniej teraz zimą.
Zimą faktycznie jest to trudniejsze…
Mnie by się przydało takie wyzwanie 🙂
Najlepiej je zacząć już teraz…od pierwszego łyku;)
Muszę spróbować! Zachęciłaś mnie 🙂
Próbuj próbuj, nie pożałujesz!
Jedyny czas kiedy faktycznie pilnowałam się, by wypijać te 2 l wody dziennie, to wtedy, gdy byłam w ciąży:P Z wodą niestety u mnie na bakier, za to herbaty pijam w dużych ilościach;)
Herbata herbatą, ale woda musi być;)
Ja przez wiele lat raz w tygodniu nic nie jadłam tylko piłam wodę, mineralną albo kranówkę. Od czasu kiedy zachorowałam na cukrzycę i muszę coś jeść już nie mogę tego robić. Czułam się wówczas znakomicie!
Serdeczności 🙂
Taki jednodniowy post to ponoć świetna sprawa…
Wody piję sporo, ale jednej filiżanki kawy sobie nie odmówię 🙂
Kochana, dzień bez kawy to dzień stracony!
Staram się pić dużo wody, ale nie zawsze się to udaje. jak przez kilka dni dam radę wypić tak następne już nie mogę na nią patrzeć i tak w kółko 🙂
Wiesz, to nie musi być sama woda, wrzuć cytrynę/miętę/limonkę… smak od razu inny!
Koniecznie muszę to wypróbować na sobie. 🙂 .
Jestem ciekawa Twoich wrażeń:)
Fajne wyzwanie 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Przede wszystkim zdrowe:)