To co irytuje mnie w centrach handlowych!

Nie jestem typem zakupoholiczki. Jednak i ja czasem muszę iść do centrum handlowego na zakupy. Wbrew pozorom, nie wszystko da się kupić przez internet. Są jednak takie rzeczy, które mnie tam bardzo denerwują. Jakie?

Gdzie to światło?

Bardzo lubię te miejsca, gdzie są naświetla dachowe, takie jak owdtech.pl/swietliki-dachowe-naswietla Dzięki temu mamy, chociaż namiastkę dziennego światła. To z kolei dobrze wpływa na nasz nastrój. Dobrze, jeżeli te naświetla dachowe są wykonane z poliwęglanu, który uważany jest przez specjalistów za najbezpieczniejszą alternatywę na rynku. Polimer wykorzystany do produkcji nie tylko naświetli ale i może pochwalić się doskonałymi parametrami termoizolacyjnymi. 

W tego typu świetlikach dachowych ważne jest jeszcze to, aby były odporne na wszelkiego rodzaju czynniki atmosferyczne. Żyjemy w przestrzeni, która jest narażona nie tylko na gorące słońce, ale wiatr, deszcz, śnieg i niskie temperatury. To wszystko sprawia, że poliwęglan z którego naświetlenia są wykonane, musi być najwyższej jakości. Nie bez znaczenia jest również umiejętne go ulokowanie w konkretnej przestrzeni. Czy to hale magazynowe czy też centra handlowe muszą być obmyślane w taki sposób, aby były bezpieczne. 

Małe miejsca parkingowe

Jestem z tych użytkowników drogi, którzy potrzebują przestrzeni. Parkowanie w wąskich i podziemnych parkingach po prostu mnie stresuje. I tak, możesz się ze mnie śmiać;)

Tłumy

Coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że nie lubię ludzi. A może inaczej – że na spacerze czy na zakupach, tłumy zwyczajnie mi przeszkadzają. 

Te same rzeczy

Czasem szukając, chociażby sukienki koktajlowej, mam wrażenie, że w większości sieciówek ubrania są z jednej szwalni. Jakość też niestety pozostawia wiele do życzenia.