Powiem Ci, tak między nami…#2

To już drugi z wpisów z tego cyklu. Dzisiaj poruszę odrobinę lżejsze tematy, obiecuję. Będzie o zakupach, których nie przewidywałam, a które ogromnie poprawiły mi humor. Mnie, która nie lubi zakupów!

powiem ci tak miedzy nami

Powiem Ci, tak między nami…

że niedawno wydałam w sklepie z bielizną prawie 400,00 zł. I absolutnie tego nie żałuje. Bo w końcu trafiłam na miejsce i firmę, która potrafi dobrać odpowiedni stanik i figi. Nawet dla mnie. I spokojnie, to nie jest wpis sponsorowany. Zaczęło się standardowo – pojechałam po buty, a przy okazji… no nie wierzę, że tego nie znasz!

Kupno bielizny ogromnie mnie stresowało. Serio. Zawsze byłam szczupła, z raczej drobnymi piersiami. Po dwóch ciążach los ze mnie zadrwił. Mimo nadziei na to, że jednak wejdę w normalny rozmiar C, niestety. Wszystko wróciło do normy sprzed ciąży, zostawiając mnie w B lub mniejszym C, z push upem rzecz jasna. Przez długi czas kupowałam staniki przez internet, co było jak się okazuje największym błędem. W tym bowiem przypadku, jak nie przymierzysz, to nie dobierzesz dobrze. Druga sprawa, że wydawało mi się zawsze, że mi po prostu nie jest potrzebny dobrze dobrany stanik. I tu również się myliłam.

Kiedy wyszłam ze sklepu sportowego z nowymi kopytkami do biegania, pomyślałam, że przy okazji wpadnę do jednej z bieliźniarskich sieciówek. Porozglądałam się, nic specjalnie nie wpadło mi w oko a obsługa robiła co mogła, żeby mnie nie zauważyć i rozmawiała na zapleczu. Cóż, wyszłam, z zamiarem powrotu do domu. Ale…minęłam jeszcze niepozorny butik. Wyglądał na ekskluzywny i ceny z kosmosu, jednak z ciekawości weszłam. Gdy tylko podeszłam do stojaka ze stanikami, usłyszałam – 75 B lub C – prawda? Poszukać czegoś fajnego? Weszłam do przymierzalni, dostałam do zmierzenia kilka rodzajów staników- razem z ekspedientką wybrałyśmy ten fason, który najbardziej mi odpowiadał i fajnie eksponował biust. I był ładny… Wyszłam bogatsza o dwa komplety biustonoszy z figami i mnóstwo wiedzy o tym, jak dobrać dobry stanik.

Słyszałam gdzieś, że fajna bielizna potrafi odmienić kobietę. I wiesz, coś w tym jest, bo faktycznie czuję się w niej bardziej kobieco, sexy. Nigdy nie wydałam aż tyle w sklepie z bielizną. Ale…przekonałam się, że jednak czasem warto zaszaleć….
Co myślisz?

26 Replies to “Powiem Ci, tak między nami…#2”

  1. Oj tak. Dobrze dobrana bielizna to podstawa. Kilka ładnych lat temu zaczęłam korzystać z usług bra fitterki (chyba nie ma polskiej nazwy) w małym butiku i nie wyobrażam sobie kupna stanika przez internet.

  2. Mialam swoj ulubiony kroj z ukosnym szwem na miseczce, teraz nigdzie takich nie ma, a szew jest pionowy, co pod bluzka dosc dziwnie wyglada. Zastanawiam sie, dlaczego juz tak sie nie szyje, hmm…

  3. A ja myślę, że warto zaszaleć 🙂 Dobrze dobrana bielizna, która na dodatek nam się podoba ma wyłącznie zalety. Wygoda przede wszystkim, ładna bielizna powoduje, że czujemy się lepiej, pewniej, kobiecej. Jesteśmy szczęśliwsze a na prawdziwe szczęście nie można żałować pieniędzy 🙂 Ja ostatnio kupiłam rewelacyjne body! Jestem zachwycona tym jak w nim wyglądam i od razu czuje się lepiej 🙂
    Pozdrawiam cieplutko ♡

  4. Bez dwóch zdań – warto!
    Kiedy wchodzę do sklepu z bielizną, pierwsze kroki kieruję do ekspedientki i proszę o pomoc w wyborze właściwego rozmiaru. Zwykle z zakupów i profesjonalizmu sprzedawcy byłam bardzo zadowolona.

  5. Fajna historia. Znam te złudne nadzieje ciążowe. Miałam takie ładne C w czasie karmienia… a po trzech ciążach nie dość, że musiałam wymienić całą garderobę, bo wszystko było za duże, to biust też się prawie wklęsły zrobił. Ale… odkryłam ciekawe bezszwowe biustonosze na alieekspresie i chyba na 11.11 muszę jeszcze jeden zamówić.

  6. Dokładnie jest tak jak piszesz, jak jest się w ładnej bieliźnie – to nawet jak nikt o tym nie wiem tylko Ty- to człowiek jakiejś takiej pewności siebie nabiera. Ja już od dawna wolę kupić dwa staniki dobrej firmy i nosic je na zmiane kilka lat, niż co chwilę kupować na targu i walczyć z wyłażącymi drutami `:)

  7. Nie ukrywam, że ja też zawsze oszczędzałam na bieliźnie. Byle było, najtańsze, z pushupem, bo przecież i tak tam nic nie ma, więc nie ma co przepłacać… Ale co raz częściej czytam, że dobre dobranie stanika bardzo poprawia samopoczucie i czasami okazuje się również tak, że rozmiar jest duży większy, a A czy B jest po prostu robione pod sieciówki. Chyba muszę się również o tym przekonać na własnej skórze 😉
    A kwestia zakupów… No chyba każdy tak ma, że wychodzi z czymś innym lub dodatkowym 😀
    Pozdrawiam.

  8. Myślę, że warto było zaszaleć, bo to jednak zakup, który na pewno się przyda. Fajnie, że od razu ktoś się Tobą zainteresował i zaoferował pomoc w dobraniu.
    Pozdrawiam 😉

  9. Miałam kiedyś coś podobnego. Kupowałam zawsze w sieciówkach najtańsze staniki, żeby tylko były i przyszedł taki czas, ze czułam się nieatrakcyjna, przybita.A często właśnie słyszałam o tej magii, jak jeden stanik potrafi zmienić wszystko. I też znalazłam swój idealny stanik, w którym poczułam się o niebo lepiej.

  10. Zgadzam się całkowicie!!! Dobrze dobrana bielizna to komfort każdego dnia. Jednak dziś trudno o fachowca w doradzeniu wygodnej bielizny:))

  11. Lubię ładną bieliznę i często na nią zerkam na zakupach 🙂 Nie kupuję tej z najwyżej półki cenowej bo nie jest mi to potrzebne 🙂 Od dwóch lata lubuję się w tej delikatnej, nieusztywnianej 🙂

  12. Ja zawsze przed świętami szaleje z bielizną 🙂 wiesz…. robię sobie sama prezent 🙂 bo mój to nie bardzo lubi po takich sklepach chodzić 🙈 zawsze mi moi ze i tak woli mnie bez, to po co ma mi kupować bieliznę 🙈 chłopy…

  13. Też tak uważam lepiej kupić coś porządnego, ładnego i wygodnego mimo wszystko niż rzucać się na coś taniego i jednorazowego 😉 Po drugie masz rację piękna bielizna od razu podbudowuje naszą pewność siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.