Dzisiaj pora na kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji. Venus Nature Olej naturalny z orzechów makadamia już na dobre zagościł w mojej kosmetyczce. Używam go na tyle długo, że mogę z czystym sumieniem opowiedzieć, dlaczego tak go lubię…
Oleje dopiero niedawno zagościły w mojej pielęgnacji. Podchodziłam do nich jak do przysłowiowego jeża. Venus Nature Olej naturalny z orzechów makadamia wzięłam z czystej ciekawości. Cenowo wypadł całkiem przystępnie (około 15 zł w rossmanie), obiecywał wiele. Nie szkodzi spróbować…
Tłoczony na zimno, odpowiedni dla vegan, ma być ekstraktem 100% z natury. Tyle z etykietki…
Venus Nature Olej naturalny z orzechów makadamia…
sprawdziłam na wielu polach działania. Niby mała buteleczka, a jednak ma wielką moc. Producent zachwala, że dzięki systematycznemu używaniu silnie ujędrni nam skórę, wzmocni i odżywi oraz pomaga zmniejszyć cellulit. Dedykowany skórze zwiotczałej i mało elastycznej. Ma łagodzić podrażnienia, szczególnie te u cery naczynkowej.
Przyznam, że sprawdziłam na…
włosach – mam niskoporowate włosy. Generalnie odkąd odkryłam olejowanie, to właściwie są bezawaryjne. Proste jak druty, przy dobrym cięciu właściwie same się układają. Olejowanie tym olejkiem utrzymuje je w świetnej kondycji. I nic więcej nie potrzebuję.
twarz -nakładam co drugi dzień, na noc. Rano skóra jest miękka w dotyku, zadbana, taka…fajna! Nie zauważyłam, by olej zapychał czy powodował niepożądane zmiany skórne. Czy zwiększył elastyczność? Mam wrażenie, że tak.
brwi i rzęsy – producent o tym nie wspomina, ale wydaje się, jakby moje brwi były w lepszej kondycji. Rzęsy pozostają bez zmian. Swoją drogą, ciekawe, że wszystkie preparaty, które miały mi zagęścić rzęsy i brwi, robią to tylko z tymi ostatnimi…
stopy– choć tu muszę przyznać, traktowałam nieco po macoszemu. Taaak… nie smaruję kremem co noc stóp kremami z wysoką zawartością mocznika, bo…zwyczajnie mi się nie chce. Ale…co pewien czas mieszam kilka kropel olejku z kremem i aplikuję na stopy. Potem w skarpetki i…do spania;) Stopy mam w całkiem niezłej kondycji.
Nie sposób przemilczeć jednej kwestii…
wokół Venus Nature Olej naturalny z orzechów makadamia narosło wiele kontrowersji. A to za sprawą kwestii rafinowania. Wielbicielki naturalnej pielęgnacji nie zostawiają na nim suchej nitki. Rafinowane oleje bowiem, według nich są kompletnie wyzute ze składników odżywczych i wszelkich zapachów.
Na opakowaniu nigdzie nie zauważyłam informacji o tym, że to olej rafinowany, albo też nie. Gdzieś w odmętach internetów wyczytałam starą wypowiedź z firmy Venus, że oleje są rafinowane, ale w taki sposób, że nie tracą swoich właściwości odżywczych. No i komu tu wierzyć?
Podsumowując…
to jeden z fajniejszych produktów do pielęgnacji skóry i włosów. Używanie go to czysta przyjemność. I do tego jest przystępny cenowo. Moim zdaniem, zdecydowanie można się na niego pokusić!
Na moją skórę działa bardzo dobrze. Na włosach jeszcze nie próbowałam, ale na pewno spróbuję. 😊
Z moimi włosami dogadał się bardzo dobrze:)
Ja często używam olejków, szczególnie na noc. Polecam olej z opuncji i róży damasceńskiej. Widzę, że cena bardzo korzystna, bo zazwyczaj za dobrej jakości olejek trzeba zapłacić powyżej 50 zł. Będąc w Rossmanie pewnie go zakupię.
Pozdrawiam:)
olej z opuncji…jeszcze nie miałam. Nie lubię zapachu różanego w kosmetykach, więc ta róża damasceńska jakoś mnie nie kusi…
Niektórzy naprawdę przesadzają z czepianiem się składów. Owszem rafinowany może mieć trochę mniej wartości odżywczych, no ale bez przesady ! Wciąż to wartościowy olej, a ja Makadamia bardzo lubię 🙂
Ja uwielbiam wszelakie oleje, olejki i stosuję je do włosów, ciała, albo dodatek do moich domowych peelingów 🙂
Musze spróbować, ostatnio zachwycił mnie olej z avocado – do wszystkiego, łącznie z zastępowaniem kremu na noc.
Przyznam, że ja też miałam opory przed zakupem tych olejów, chociaż wielokrotnie oglądałam je w Rossmann.
Całkiem uniwersalny w zastosowaniach. Pewnie nieźle sprawdziłby się jako składnik kremów pielęgnacyjnych domowej roboty.
Nie miałam jeszcze tego oleju.
Bardzo lubię ole makadamia, choć tej marki nigdy nie miałam. Co do rafinacji, kwestia, w jakim stopniu i w jaki sposób był rafinowany, ale tego z pewnością nie zdradzą. Choć jeśli jest rafinowany, to jednak informacja o tym powinna być.
A lniany próbowałaś? Ja używam lnianego. 🙂
na włosy muszę go nakładać zacząć:) Kathy Leonia
Wiesz, że kocham oleje i z makadamią miałam już wiele razy kontakt tylko innych firm. Jest to dobry olej chociaż nie jest to mój ulubiony za to bardzo lubię tych kilka olei od Venus. Polecam Ci ich nowy olej sacha inchi taki naturalny peruwiański skarb działający ujędrniającą i łagodząco 😉
Jeśli tak chwalisz, to na pewno jest warty uwagi 🙂
Wow, korzyści płynące z olejku z orzechów macadamia Venus Nature działają zarówno na skórę, jak i na włosy … to ciekawy zabieg kosmetyczny. Mam nadzieję, że krążę w moim kraju, chcę tego spróbować. Pozdrowienia z Indonezji.
Choć za olejkami nie przepadam to stosuje czasami. Ostatnio ze słodkich migdałów. Może ten też spróbuję.
Chętnie spróbuję. Jeśli jeszcze pachnie orzechami, to tym bardziej plus 🙂
Jak będę w Rossmannie rozejrzę się za nim, 15 zł to bardzo atrakcyjna cena, a ile korzyści 😉
Miałam olej makadamia, ale od Nacomi. Świetny był. Niesamowicie skuteczny w leczeniu ran i podrażnień 🙂
Miałam i był fajne 🙂 Teraz skusiłam się na wersję z pestek moreli 🙂
Słyszałam co nie co o tych niedawno wprowadzonych kosmetykach Venus, ale sama ich nie używałam. Może się skuszę, zwłaszcza że moje włosy też są niskoporowate i właśnie poszukuję jakiegoś oleju dla odmiany dla nich 🙂
Moje włosy lubią się puszyć niestety…. Ciekawa jestem czy u mnie taki olejek by się sprawdził czy wręcz przeciwnie?
Moje włosy nie lubią olejów 😛 czy olei? kurcze nie wiem jaka jest poprawna forma ;D