Ma być spójnie!

Jednym z ulubionych powiedzonek mojego byłego szefa było stwierdzenie…ma być spójnie! I choć chłopa nie lubiłam, to w tym aspekcie trudno nie przyznać mu racji. Bo projekt, jakim jest prowadzenie bloga i towarzyszące mu social media powinny być prowadzone jednym głosem. Lecz czy wszędzie musi być to samo? O tym dzisiaj, w blogowym know how!

Spójnie czyli…

o co właściwie tyle krzyku? Przyjmijmy, że masz bloga modowego pod nazwą szafakundzimalinowskiej.pl Strona wygląda mniej więcej tak, że jest szare tło, białe miejsce na tekst. A wiodącym zdjęciem jest otwarta szafirowa szafa z wieloma ubraniami  różnych odcieniach różu. Do tego po lewej stronie, na pasku bocznym, mamy zdjęcie autorki bloga, w charakterystycznym kapeluszu koloru fuksji. Tak. Tej kombinacji nie da się nie zapamiętać.

Jak każda szanująca się szafiarka, masz również konto na instagramie. Konto pod nazwą – mojaszafajestcoool. I mimo, że w opisie jest dodane, że to konto autorki bloga szafakundzimalinowskiej, to jednak nazwa w żaden sposób nie nawiązuje do bloga. Dodatkowo, zdjęciem wiodącym na instagramie jest słodki piesek rasy yorkshire terrier.

Coś tu nie gra…

nie chodzi o to, aby dawać taką samą zawartość, ale by wchodząc na konto na instagramie powiązane z daną stroną, użytkownik nie miał cienia wątpliwości, że autorem tych dwóch miejsc jest jedna i ta sama osoba. Jeżeli masz logo bloga, umieść go również na swoich social media. Aby było ciekawie, nie musi to być to samo, wiadomo. Jednak, niech to będzie utrzymane w podobnym klimacie… Ok, wizerunkowo ogarnięte, przejdźmy zatem do treści…

Dobrze widziane jest…

by pisać inne posty na instagram, a inne na facebooka. I trudno się z tym nie zgodzić – na fb koszmarnie wyglądają wpisy z hasztagami. Spotkałam się również z opinią, że publikacja tej samej treści jest przejawem kompletnego braku szacunku dla obserwatora. Bo on i tu i tam widzi to samo…

A z drugiej strony – gdyby tak pisać post na bloga, do tego post na instagram i jeszcze inny post na facebooka…coś czuję, że bez pomocy innej osoby wypalenie gwarantowane. Poza tym, Creator Studio, w którym planuję posty, ma taki mały przycisk, dzięki któremu mogę zaplanować ten sam post na obie wspomniane platformy. I tak, przyznaję, często z niego korzystam… Chętnie usłyszałabym Wasz zdanie- jak sobie radzicie z redagowaniem i publikacją postów na instagramie i facebooku?

Niech będzie spójnie…

graficznie i tematycznie. Dużo robi takie samo zdjęcie profilowe- użytkownik wchodzi i już wie, kojarzy…i obserwuje. A przecież o to też w tym wszystkim chodzi. Social media ogromnie skracają dystans między autorem bloga a czytelnikami. Warto więc już na początku dobrze przemyśleć wszystkie kanały i zrobić to tak, aby blog i towarzyszące mu social media były ujednolicone tematycznie, a jednocześnie wciąż ciekawe. I to jest chyba najtrudniejsza sprawa, której wciąż się uczę…

21 Replies to “Ma być spójnie!”

  1. Ogarnięcie socjal media i spójności nie jest łatwym zadaniem. Ważne jest też, aby było ciekawie, a nie wszystko na jedno kopyto 😉

  2. To dotyczy social mediów spieniężanych. Mam kilka blogów i insta, ostatnio aranżuję je tak, że choć to wszystko pod jednym nickiem, to chodzi o to, aby czytelnik miał wątpliwość, czy to ta sama osoba i zamierzam kontynuować rozwój w tym kierunku (może nawet zmienić nazwę dla insta).

  3. Oprócz bloga mam tylko konto na IG, więc problem Fb mi odpada. Uważam, że lepiej mieć tylko tyle kont, ile jesteśmy w stanie na bieżąco „obsłużyć”. Myślałam nad blogowym Fb, ale nie mam niestety na jego prowadzenie czasu, a powielanie treści 1:1 nie wchodzi w grę.

    Co do nazwy to chciałam, żeby Czytelnicy mnie kojarzyli, więc nazwałam swój IG tak samo jak blog. Wiem, że nazwę mam długą, ale mówi się trudno. 😀 Coś za coś. 😉

    Pięknego weekendu! :*

  4. To chyba ja nie mam spójnego bloga. 😉 Ani pod względem treści ani pod względem wyglądu.. Może obecnie jest kolorystycznie spójny. Ale ja lubię zmieniać co -nieco od czasu do czasu. Bloga prowadza właściwie dla siebie wiec niech odzwierciedla moja naturę. 😉 POZDRAWIAM

  5. Ehh to ja niestety często jak robię że daję to samo na insta i na fb, ale przynjmniej się staram żeby było o tym co na blogu :). No może czasem coś do jedzenia dorzucę i mojego psa 🙂

  6. Staram się zachować spójność na blogu, ale różnorodność, też czasem bywa fajna. 😊

  7. Każdy z nas prowadzi tyle kanałów, że ciężko czasami wrzucać zupełnie inne treści. Chyba przede wszystkim trzeba publikować w zgodzie ze sobą. Wtedy jest spójnie.

  8. Na fejsa i insta piszę inne teksty 🙂 potem ewentualnie powielam je na innych kanałach. Jakoś tak rzadko pasuje mi tam to samo 😉

  9. U mnie nie wszystko jest spójne, ale ja lubię różnorodność nawet na innych blogach. Mi to nie przeszkadza, ważna jest dla mnie treść posta. 😉

  10. Ciekawy wpis. Zastanawiam się nad założeniem insta, ale nie wiem czy starczy mi dnia żeby ogarnąć bloga, komentarze, odpisywanie i jeszcze insta. Hm…no chyba musiałabym się zwolnić z pracy 😉

  11. Przypomniałaś mi, że muszę zrobić nowe zdjęcie i dać je na obie platformy! Myślę, że jednak dobrze wychodzi, kiedy na każdym medium znajduje się trochę inna treść. Pamiętam, jak czułam się znudzona, kiedy obserwowałam ulubionych blogerów również na FB i widziałam tam jedynie udostępnione artykuły z własnego bloga. „Uwaga drodzy czytelnicy, na blogu napisałam nowego posta, zajrzyjcie!” i link. Przecież i tak, jeśliby mi zależało i miałabym czas, na blogu szybko namierzyłabym nowy post 🙂

  12. Mnie się wydaje, że mam 3 rózne kanały, które zrzeszają róznych ludzi 😉 Na blogu są recenzje, na fb odnośniki do nich, zapowiedzi, i zwykłe codzienne pogadanki, Ig to przede wszystkim zdjęcia i pogadanki okołoksiązkowe 🙂

  13. Z tym dublowaniem treści to trudna sprawa. Bo jam pogodzić to, ze niektórzy śledzą cie w jednum miejscu a inni w kilku. Czy np. obserwatorzy na Facebooku maja nie otrzymac jakiejś informacji.

  14. U mnie jest tak na Pracowni Kotołaka wszędzie to samo. Moi znajomi wolą przeglądać facebooka, blogerzy śledzą bloga, a niektórzy tylko buszują na instagramie. Ale tu spoko maskotki więc liczą się zdjęcia. Czasem zrobię coś innego i na facebooku można zleźć dodatkowy komiks z maskotkami a na insta zdjęcia moje i męża.

    Gorzej na drugim blogu gdzie najważniejszy jest tekst. Na początek prowadziłam tylko fp. Jednak moja dusza lubi się rozpisywać i zerowa aktywność na fejsie skłoniła mnie do tego, żeby jednak założyć bloga. Blog stał się najważniejszy, wszędzie wstawiam odnośniki do bloga gdzie raz na dwa tygodnie piszę dłuższy tekst, ale korzystam z tego, że mam z facebooka i insta by napisać też coś krótszego, przypomnieć o sobie, po raz setny zareklamować swoją książkę :P. Sypię żartami, dodatkowymi zdjęciami, trochę misz masz. Co do spójności to waśnie loga mi brakuje. Na Pracowni mam i myślę, że tam pomylić się nie można.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.