Luty to miesiąc miłości. Walentynki za pasem, więc i u mnie w co weekendowych spotkaniach z książką będzie o wielu obliczach miłości. Chciałam jednak podejść do tematu nieszablonowo – ileż bowiem można pisać o romansach! Dzisiaj więc będzie o miłości do…nauki…

Kilka słów o autorze…

przyznam, że to pierwsze spotkanie z Arturo Pérez-Reverte. Wielki ukłon dla niego, za bardzo drobiazgowe podejście do tematu. Nie obyło się bowiem bez szperania w tekstach źródłowych, bibliotekach, rozmowach z historykami i badaczami literatury. Książka „Misja- Encyklopedia” jest opowieścią o tym, jak to w hiszpańskich realiach XVIII wieku, dwóch wielkich członków Akademii wyrusza w pełną przygód podróż do Paryża, aby przywieść stamtąd 28 tomów  słynnej francuskiej encyklopedii. Autor opisuje więc, posiłkując się tekstami historycznymi całą drogę i przygody, jakie stanęły na drodze dwóch dzielnych naukowców, ale i cały żmudny proces łączenia faktów w jedną spójną historię. A do tego, na szczęście, nie przynudza.

„Misja- Encyklopedia” rozpoczyna się…

w specyficznym dla Hiszpanii czasie. Mimo, że wokół nauki przyrodnicze mają się całkiem dobrze, kraj ten wciąż żyje w skostniałych okowach dawnych przekonań. Chcąc więc podnieść poziom i dorównać wszystkim innym europejskim krajom, Akademia postanawia zdobyć francuską encyklopedię – 28 tomów z usystematyzowaną wiedzą na każdy ważny temat. Przez wielu określana mianem heretyckiej i zakazanej, była równie nienawidzona co pożądana. Dwóch kompletnie od siebie różnych członków Akademii wyrusza więc w pełną nieprzewidzianych zdarzeń podróż do stolicy Francji.

Czytając książki takie jak ta, człowiek dopiero zdaje sobie sprawę z faktu, że kiedyś dostęp do wiedzy i nauki był lekko mówiąc…utrudniony. Jechać przez góry, narażać życie dla encyklopedii?! Tak, kiedyś nie było ani internetu ani powszechnego dostępu do wiedzy ogólnej…;)

Dla kogo ta książka?

„Misja – Encyklopedia” to książka z gatunku wymagających. Ma fantastyczne opisy ówczesnego, XVIII wiecznego świata, znajdziemy w niej również pełne humoru dialogi i niespodziewane zwroty akcji. Jednak ta ostatnia płynie powoli, dlatego niektórych zwyczajnie może znudzić. Jednak odwaga dwóch akademików i ich umiłowanie do nauki imponuje. Ta historia wydarzyła się naprawdę. To czego autor nie znalazł w materiałach źródłowych, dopowiedział swoją wyobraźnią. I wyszło mu to wybornie!