Po co jechać na spotkanie blogerskie?

Kiedy czytacie ten wpis ja zapewne jadę już w pociągu na drugi koniec Polski. W sobotę wyląduję w Bydgoszczy na Spotkaniu Świadomych Blogerek, a w niedzielę w Gdańsku, na Festiwalu Kobiet Internetu. Kiedy pakowałam walizkę, w głowie huczały mi pytania – po co jechać tak daleko, po co mi to? Na część z nich znam już odpowiedź. I o tym właśnie będzie dzisiejsze blogowe know how

Po co Ci to? 

No właśnie – poświęcasz swój czas, energię i pieniądze. Jedziesz gdzieś do nieznanego miasta, spotkać się z osobami których praktycznie nie znasz, no może kilka osób kojarzysz z blogów czy instagrama. No więc po co ci to?! Ano po to, aby poznać inspirujących ludzi, aby wymienić doświadczenia, by zmienić trochę punkt widzenia i by odpocząć od codzienności.

Po co wydajesz pieniądze na głupoty? 

Sukienkę sobie kup albo kosmetyk – będziesz miała dłużej radochę – te słowa usłyszałam od znajomej, której powiedziałam gdzie się wybieram w weekend. I trudno nie przyznać jej trochę racji. No bo jednak takie wyjazdy, jeżeli obejmują nocleg, wymagają nakładu finansowego – na hotel, przejazdy czy jedzenie. To zawsze opłacam sobie sama. Dla mnie jednak, taki wyjazd jest o wiele wartościowszy niż nowe ciuchy czy kosmetyki. Wiedza jaką na nich zdobywam i znajomości jakie nawiązuję, niesamowicie mnie uskrzydla i pcha do działania.

Po co tam pojedziesz, nikogo nie znasz!

Prawda. W Bydgoszczy nie będę znała nikogo. W Gdańsku jest szansa, że napiję się kawki z kilkoma znajomymi blogerkami. Lecz…przełamałam swoje opory, a może inaczej, oswoiłam je na tyle, że pojawienie się na spotkaniu gdzie nikogo nie znam, nie sprawia mi już kłopotu i nie spędza snu z powiek. Uwielbiam rozmawiać z innymi influencerami, poznawać ich punkt widzenia. Dzięki takim spotkaniom właśnie najwięcej uczę się o blogowaniu i działalności w social media.

Takie duże imprezy dla blogerów to targowisko próżności…

Również trudno temu zaprzeczyć. Na See Blogers, na którym byłam w czerwcu (zobacz: See Blog Łódź 2019 relacja) z pewnym zdziwieniem obserwowałam ludzi, którzy poruszali się po EC1 z nosem w telefonie, lub właśnie kręcili „lajfa”. Albo blogerki które robiły tysiące selfie. I to też jest OK. Bo to jest wpisane w ich codzienną działalność w social media. Jednak prócz wystylizowanych, perfekcyjne wykreowanych osobistości była cała masa pozornie zwyczajnych osób. I to od nich usłyszałam najciekawsze historie, to z nimi najlepiej mi się rozmawiało.

Ty? na spotkanie dla blogerów? Serio?

Hmmmm to jest coś, co jeszcze nie do końca przepracowałam sama ze sobą. Jestem blogerką, owszem, lecz biorąc pod uwagę zasięgi i statystyki, nie zaliczam się do jakieś wyższej ligi. Ot, robię to co lubię, piszę o tym, co mnie kręci – nie kreuję siebie na siłę. Kiedy patrzę kto pojawi się chociażby na Festiwalu Kobiet Internetu, to robię się mentalnie jeszcze mniejsza. Będą to kobiety z prawdziwą pasją i świetnym pomysłem na zaistnienie w Sieci. Jednak poprawiam mentalną koronę i jadę bo…jak się uczyć, to od najlepszych. Poza tym, często za fasadą świetnego wizerunku w social media kryją się świetne dziewczyny z którymi można normalnie pogadać. Trzeba tylko spróbować.

Tak…takie właśnie myśli chodziły mi po głowie, gdy się wczoraj pakowałam. Dzisiaj jadę i…nie zawaham się Wam opowiedzieć, jak było na tych spotkaniach. Coś czuję, że szykują się rewelacyjne chwile!

31 Replies to “Po co jechać na spotkanie blogerskie?”

  1. Zapisując się na jakieś spotkanie, zawsze dopada mnie dylemat, czy dobrze robię. Jeszcze za mało bywam, aby nie przejmować się, że nikogo nie znam. A w Bydgoszczy też będę, będzie szansa się poznać.

  2. Miłego weekendu i owocnego! To prawda, za darmo to wszystko nie jest… Już wspominałam, że w czerwcu wyprowadziłam z Bydgoszczy (prawie z Bydgoszczy), no trudno się mówi 🙂

  3. Szkoda że nie wiedziałam o tym spotkaniu 🙁 ja bym specjalnie przyleciała. obiecałam sobie w zeszłym roku że postaram się wybrać na takie spotkanie ale ostatnio nie tam głowy do takich rzeczy. Choroba najbliższych odbiera chęci na wszystko… a do tego blog mi wysiadł i żeby nie nasza koleżanka blogerka pewnie już by mnie nie było w sieci…
    Aga pisz następnym razem z dużym wyprzedzeniem, może uda mi sie w końcu na taki weekend wyskoczyć 🙂
    pozdrawiam…

    1. Ania, OBIECUJĘ – serio – jak tylko będę wiedzieć o jakimś fajnym większym spotkaniu blogerskim, dam Ci cynk! Może uda nam się nawet wypić razem kawkę?:D

      1. Aga trzymam Cię za słowo 😉 marzy mi się w tą depresyjna norweska pogodę wyrwać z tego kraju i poznać ciekawych ludzi których znam ” wirtualnie ” a miło by było poznać tak w realu no i oczywiście napić się kawki 🙂 juz to widzę jak sobie siedzimy i gadamy:)

  4. Ja uważam, że zamiast kolejnych ciuchów czy kosmetyków, lepiej inwestować pieniądze w siebie i swój rozwój. A takie spotkania na pewno się do tych zaliczają. Czekam na Twoją relację! Bo weekend na pewno będzie udany 🙂

  5. A ja Ci zazdroszcze, bo nigdy nie byłam a z chęcią bym sobie pojechała. A co do inwestowania swoich pieniędzy, pamiętaj, że są one Twoje, nikomu nie ukradłaś. Gdy ktoś mi mówi, że po co wydałam tyle kasy na daną głupotę podkreślam tej osobie, że ile ludzi wydaje masę kasy na papierosy, czy inne używki, które tylko niszczą życie… więc wolę jednak te swoje głupotki 🙂
    Pozdrawiam i życzę miłej zabawy i odnalezienia się w towarzystwie 🙂

    1. Takie spotkania to super sprawa. Ja strasznie żałuje, ze przegapiłam to wydarzenie w Gdańsku, tym bardziej ze jestem z Gdańska. W natłoku pracy i rzeczy do zrobienia dopiero dzień po sie ogarnęłam, ze było w weekend 🙁

      1. A zapisy na to wydarzenie były o wiele wcześniej – trzeba monitować w social media, a i ja sama będę pisać o festiwalach na które warto się wybrać w 2020.

    2. Coś mi podpowiada, że podobałoby Ci się, szczególnie na Festiwalu Kobiet. Zapewne będzie kolejna edycja w przyszłym roku, także trzymaj rękę na pulsie 😀

  6. Jest niedziela, prawie 17. Jesteś prawdopodobnie po spotkaniach i wracasz do domu. Jestem baaardzo ciekawa Twoich wrażeń z przebiegu spotkań blogerskich i czekam na relację z nich. Gratuluję Ci Agnieszko słusznej decyzji wyjazdu!!! Rozwój własny to nieocenione dobro! Pozdrawiam bardzo serdecznie:))

    1. Dziękuję za te miłe słowa! I już po tym intensywnym weekendzie muszę przyznać Ci rację – wyjazd to była baaaardzo słuszna decyzja. Więcej opowiem w piątkowym wpisie:)

  7. Z pewnością podjęłaś dobrą decyzję, Agnieszko. Spotkania z kreatywnymi ludźmi zawsze są inspirujące.
    Czekam na relację.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    1. Też dostałam na to zaproszenie ale…no nie sklonuję się. Na podobnej imprezie co Beauty Fair byłam w Warszawie, gdzie jeżeli mnie pamięć nie myli, również się widziałyśmy:D

  8. Na pewno będzie fajnie, osoby o podobnych zainteresowaniach. Powodzenia. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

  9. Takie spotkania są świetne. Można się wiele nauczyć i na pewno można spotkać kogoś do ciekawych rozmów, wymiany poglądów, opowieści o swoich pasjach. Miłego i owocnego wypadu <3
    Pozdrawiam ciepło, Agness<3

  10. Czekam na opowieść! Takie spotkanie są super.
    Spotykasz nowych ludzi, rozmawiasz o rzeczach, które są dla Ciebie ważne, czujesz natchniona.
    Jak bardzo materialni i bez zainteresowań muszą być ludzi, dla których liczy się tylko sukienka i nowe buty 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.