Piernikowe rozdanie!

Święta tuż tuż. W tym roku lekko poszalałam z piernikami, które to upiekłam już na początku listopada i bezdusznie zapuszkowałam. Posiedzą, to zmiękną;) A że wyszło mi ich całkiem sporo, postanowiłam zrobić rozdanie z paczuszką pierników na pierwszym planie…

Rzeczone pierniki są robione przeze mnie, pachną aromatycznie i smakują doskonale;) Do pierników jak zwykle dołączę jeszcze niespodziewajkę. Bo co to za niespodzianka, której zawartość zna się w stu procentach?

Zasady są proste. Aby wziąć udział w rozdaniu należy:

  • podzielić się w komentarzu wspomnieniami o najbardziej oryginalnych życzeniach świątecznych jakie usłyszało się w życiu…

i tyle. Aha, i dajcie mi do zrozumienia, że wyrażacie chęć udziału w rozdaniu.

Regulamin rozdania „piernikowe rozdanie” 

  1. Rozdanie jest organizowane przez autorkę bloga mycoffeetime.pl
  2. Zabawa będzie trwać od 11.12.2018 do  16.12.2018.
  3. Warunkiem udziału w zabawie jest: podzielić się w komentarzu wspomnieniami o najbardziej oryginalnych życzeniach świątecznych jakie usłyszało się w życiu…
  4. Zwycięzca zostanie wybrany w drodze losowania. Wyniki opublikuję 17.12.2018 w osobnym poście.
  5. Nagroda niespodziewajka jest sponsorowana przez autorkę bloga mycoffeetime.pl
  6. Koszty wysyłki pokrywa organizatorka
  7. Zgłaszając się do udziału w zabawie wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Przekazane w mailu dane do wysyłki będą wykorzystane tylko do wysłania paczki, następnie zaś wykasowane z serwera pocztowego.
  8. Na mail z adresem do wysyłki od zwycięzcy rozdania czekam 5 dni licząc od dnia losowania.  W przypadku braku maila, losuję kolejną osobę i czekam 5 dni na zgłoszenie.
  9. W razie zaistnienia sytuacji z pkt 5, kolejnego zwycięzcę ogłoszę w poście z 17.12.2018.

Zapraszam do udziału – za wszystkie udostępnienia banerka ślicznie dziękuję!

A z cyklu jedno zdanie o… dzisiaj p jakpodpiwek . Nazywany jest młodszym bratem piwa, w czasach PRL robił prawdziwą furorę. Dzisiaj Internet jest pełen sprawdzonych przepisów na to, jak zrobić go samego w domu – trochę to skomplikowane i wymaga cierpliwości.  Od razu spieszę dodać, że to napój bezalkoholowy. Jeżeli jednak chcecie szybko i prosto zrobić podpiwek w domu, zajrzyjcie na stronę www.bimberhobby.pl – można tam kupić aromatyczny trunek na określoną ilość litrów. Wytworzony jest z najlepszych składników, bez cienia ulepszaczy. Wystarczy wsypać zawartość saszetki do wody i…w szybkim czasie mamy podpiwek. Pijmy więc na zdrowie!

57 Replies to “Piernikowe rozdanie!”

  1. Ja również zazwyczaj dostaję życzenia powielanie przez wiele osób, więc nic oryginalnego nie przychodzi mi do głowy, ale za to podpiwek, uwielbiajmy obie z moją mamą. ?

  2. Nie wiem czy były to najbardziej oryginalne życzenia, ale dla mnie na pewno wyjątkowe. Kiedy życzono mi, abym zawsze była ,,sobą”, by nigdy nie zmieniała się moja życzliwość do innych, kiedy usłyszałam te życzenia zrobiło mi się miło. Od zawsze kieruje się życzliwością do innych, empatią i pomocą. Ludzie są dla mnie ważni. Moja ciocia powiedziała wprost, bym zawsze była tak szczęśliwa i zarażała swoim uśmiechem innych. Dla mnie były to bardzo wyjątkowe życzenia. Dlatego sama staram się życzyć innym prawdziwie i od serca.
    – wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych.

  3. Życzenia raczej dostaję w standartowej formie, albo pięknych kartek pocztowych ( pamiętam do dzis jedną z nich z Japonii od mojej koleżanki w formie kalendarza adwentowego) albo telefonicznie oraz esemesowo 🙂
    Podpiwek bardzo lubię 🙂

    – wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych

  4. Świetny pomysł, takie własnoręcznie przygotowane pierniczki.
    Życzenia co prawda nie były skierowane do mnie, a do mojego Brata-kawalera. Mój Synek, wówczas 5-latek, życzył mu „błogosławienia między niewiastami”;)

  5. U mnie konkurs z książką, u Ciebie z piernikami.. Przebiłaś mnie! 😀
    A co do życzeń to najpiękniejsze są dla mnie te najprostsze i szczere życzenia – bądź zdrowa, szczęśliwa i spełniaj swoje marzenia. Gdy słyszę „i żebyś była dobra dla mamusi”, „i żebyś nie nosiła tych kolczyków w uszach” (trochę ich mam i je bardzo lubię) albo „no i żebyś te studia skończyła, bo jak nie to (wpisz swój tekst)” trafia mnie p…iernik. 🙂 Na szczęście studia mam za sobą to jedne z moich „ulubionych” życzeń odpadają.
    Życzmy innym tego, czego pragną! Żeby byli po prostu sobą, a nie wykorzystujmy życzeń do przypomnienia, że nie są tacy jak my byśmy chcieli. „Inny” nie oznacza „zły”!
    Eh.. Wyrzuciłam to z siebie w końcu. Ślę Ci sto buziaków i jasne, że biorę udział w Twoim konkursie!

  6. Hmm najciekawsze życzenia, jakie kiedykolwiek usłyszałam były od mojego młodszego kuzyna, daaawno temu, mniej więcej zacytuje: ,,Ja ci życzę żebyś się uśmiechała cały czas tak jak się uśmiechasz teraz, nawet kiedy będziesz już stara i nie będziesz miała zębów” 😀 To było jakieś cztery, pięć lat temu, a do dzisiaj to pamiętam i często to wspominamy na święta. Na szczęście jeszcze zęby mam, ale obiecuje, że jak już mi wypadną to też będę się uśmiechała 😀
    PS: Mam nadzieję, że będzie mnie stać na sztuczną szczękę 😉
    PS2: Oczywiście biorę udział 😀
    PS3: Życzę CI również byś się uśmiechała cały czas 😀
    Pozdrawiam!

  7. Niestety nie pamiętam jakiś wyjątkowych życzeń, ale cieszę się z każdych, szczególnie przesyłanych tradycyjną pocztą kartek świątecznych 🙂

  8. Najpiękniejsze życzenia… Byłam dość zbuntowaną nastolatką, tuż po maturze wyprowadziłam się z domu i popadłam w konflikt z rodzicami. Dość długo nie mieliśmy ze sobą kontaktu – dobre dwa lata albo i ponad. Udało nam się jednak powrócić do dawnej relacji, wszystko to jednak dzięki magii Bożego Narodzenia w 2016 roku. Wtedy właśnie złożyliśmy sobie z rodzicami wyjątkowe życzenia… bo nasze. Życzyliśmy sobie, aby nasza relacja wróciła na dawne tory. Wtedy też uświadomiliśmy sobie jak bardzo nam się wzajemnie brakowało przez ten czas… To były wyjątkowe Święta. Wiadomo, że w 2017 i również w tym roku spędzę je z nimi 🙂

  9. Ale genialny pomysł na konkurs i nagrody 🙂
    Niestety, nic mi do głowy nie przychodzi… O oryginalność teraz w sumie ciężko :/
    A jak Tobie smakuje podpiwek? 🙂

  10. Właśnie zdałam sobie sprawę, że mam straszliwą sklerozę. Nie pamiętam! A jestem przekonana, że mój najlepszy przyjaciel zawsze ma dla mnie świeże, niepowtarzalne i bardzo trafne życzenia! W tym roku sobie zapiszę. Alebo nagram. ;p

  11. Piękne życzenia, które dostałam: Inspiracji i wrażeń tyle, ile zdołasz umysłem i pamięcią objąć – tych jawnych i tych skrywanych przed światem, które pomalują przyszłość kolorami.
    Serdecznie pozdrawiam

  12. Dwie duże puszki wypełniłam pieczonymi trzy dni temu piernikami, więc nie będę konkurencją dla innych. Fajny, niebanalny pomysł to piernikowe rozdanie.
    Podpiwek piłam jako dziecko. Robili go moi Dziadkowie. Wielokrotnie butelki wypełnione tym napojem eksplodowały. Huk był straszny.
    Pozdrawiam:)

  13. Najlepsze życzenia???
    „Abyś mamo.została milionerką i przed śmiercią wszystko zapisała swojemu jedynemu synowi”
    Spełniło się:)codziennie czuję się milionerką, jak mogę patrzyć jak dorasta mój syn
    Marzenia zawsze się spełniają to samo dotyczy życzeń opłatkowych ale zwyczajnie nie jesteśmy w stanie tego dostrzec
    Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych
    Biorę się za piernika

  14. Mi kiedyś nauczycielka złożyła przed świętami wiele ciepłych życzeń. Nie powiedziała, jakich konkretnie, ale dała do zrozumienia, że jest tego dużo. To bardzo miło z jej strony. Powiedziała ” cóż, dziecko, twoja nauka pozostawia wiele do życzenia”.

  15. Oryginalne życzenia? Chodź wydaje się to niemożliwe w tych czasach, takie naprawdę się zdarzają 🙂 Kiedyś od kuzynki (około 4 lata) usłyszałam: „żebyś wyleczyła głos”. Mam wadę wymowy i nie mówię R w niektórych wyrazach to brzmi komicznie, jednak biedna myślała że mój głos zachorował 🙂 Chyba nie tylko ja uważam, że dziecięce życzenia są najpiękniejsze i najszczersze 😀
    Wspaniałe rozdanie, musiałam się zgłosić, ja jestem fanką takich konkursów 🙂
    Pozdrawiam ciepło ♡

  16. Wiem, że konkurs był do wczoraj, ale i tak się podzielę życzeniami bo były zabawne 😉
    W zeszłym roku na jarmarku bożonarodzeniowym, na który wybrałam się z mężem podszedł do mnie pewien lekko zataczający się pan, mąż z córeczką odeszli na poszukiwanie czekolady na gorąco. No więc pan podchodzi klepie mnie po ramieniu, nie zauważyłam go bo stałam tyłem i mówi: Piękna Pani, chciałem eeee życzyć pani eeee, bo taka pani samotna i biedna, eee żeby znalazł się jakiś chop co by to panią, no wie pani, wygrzał. No bo wie pani, co by to samotnym nie być. Czułam się dość nieswojo. Pan mówił dość podniesionym głosem, więc zwracaliśmy na siebie uwagę 😉 Ale on nie zrażony kontynuował: No więc chopa pani życzę, takiego, O! Jak, ja! Na co na szczęście wkroczył mój mąż – za którym nerwowo się zaczęłam rozglądać i mówi: o widzi pan i jestem!
    Więc ja szybko chaps męża za ramię i uciekam 😀 Ale słyszę jeszcze jak pan podchmielony mówi: o k.rwa, dobry jestem 😀 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.