Zestaw kosmetyczny pod choinkę…hit czy kit?

Pojawiły się właściwie w tym samym czasie co ozdoby świąteczne…czyli koło października. Większe, mniejsze, z gratisami typu – gąbka do mycia twarzy czy kredka do oka… zestawy kosmetyczne. Zazwyczaj wepchnięte w papierowe, gustowne pudełeczka. Czy wypada je kupować na prezent?

Właściwie nie byłoby tego tematu gdyby nie podsłuchana w poczekalni rozmowa dwóch młodych kobiet, które oburzały się jakim to wielkim obciachem jest podarowanie czegoś takiego! Zestaw kosmetyczny pod choinkę! Przyznam że podsłuchiwałam z zaciekawieniem, bo co tu dużo mówić, po pierwsze mam kupiony jeden zestaw dla chrześnicy, po drugie – te zestawy miewają taką fajną zawartość, że sama bym je chciała, po trzecie…zupełnie nie przyszło mi do głowy że podarowanie czegoś takiego będzie nietaktem.

Na pewnym forum internetowym…

dowiedziałam się jeszcze, że owszem, takie zestawy są OK, ale nie badziew z marketu  tylko jakiś zestaw z markowej perfumerii za 200- 300 złotych. Także tego….

no i jeszcze, że takie zestawy to kupują ludzie bez wyobraźni, na odczep się, gdy nie mają pomysłu na prezent.

A jedna forumowiczka oburzała się niemiłosiernie, że jak to można dać komuś krem do twarzy albo balsam do ciała. Przecież jak krem przeciwzmarszczkowy, to komuś dajemy do zrozumienia że ma już zmarszczki, jak krem do cery tłustej, to sugestia że świeci się okropnie. A jak balsam na celulit to…sami wiecie.

Przyznam, że gdy czytałam te opinie, przekonywałam samą siebie, że w tym szaleństwie musi być metoda….

…bo taki zestaw kosmetyczny pod choinkę to w sumie całkiem praktyczny jest…

przyznajcie, że balsamów i żeli pod prysznic nigdy dość. Czasem faktycznie można kupić coś fajnego, niekoniecznie za 200 zł, a za 40,00. I jak tak oglądałam te zestawy to pomyślałam sobie, że z przyjemnością bym niejeden chciała dostać….Ba, do takich zestawów często dołączone są sympatyczne gratisy – do tuszu kredka, do żelu i balsamu gustowna rękawica do masażu czy olejek…

No to jak jest z tymi zestawami – obciach, czy nie?

A z cyklu jedno zdanie o… dzisiaj s jak sprzątanie Nie każdy z nas lubi to robić i nie każdy z nas ma na to czas. Coraz częściej wygodniejszą i konkurencyjną cenowo jest opcja wynajęcia firmy sprzątającej. To, co kiedyś było standardem dla biur i dużych firm, powoli wchodzi do naszej codzienności. Na co zwrócić uwagę przy wyborze takiej firmy? Z pewnością na jakość wykonywanych usług, przejrzyste zasady i profesjonalne podejście do pracy. I taką firmą jest All-Clean z Warszawy. Zajmują się sprzątaniem zarówno biurowców jak i domów jednorodzinnych, piwnic, ogrodów i garaży. Taka fachowa pomoc przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia z pewnością przydałaby się każdej z nas 😉

46 Replies to “Zestaw kosmetyczny pod choinkę…hit czy kit?”

  1. Jeżeli odpowiadają zapachem, są spakowane do fajnej kosmetyczki to czemu nie. Serdecznie pozdrawiam znad sztalug malarskich.

  2. Ja tam nie mam nic przeciwko zestawom, jakbym sama dostała to bym się ucieszyła. Poza tym, nie rozumiem dzisiejszego nastawienia do prezentów… Ja to chyba należę do wymierającego gatunku osób, które naprawdę uważają, że liczy się gest i pamięć, a nie wartość materialna…

  3. Moim zdaniem to fajny pomysł, ale warto zastanowić się co komu dajemy, bo podejrzewam, że wręczenie komuś, kto ma np. obsesję na punkcie wieku, zestawu z kremem przeciwzmarszczkowym, może nie być dobrym pomysłem. 😉

  4. Ja bym unikała wszelkich ze zmarszczkami i cellulitem w tle, tych do bardzo określonej skóry itd.
    Ale już fajne zestawy kąpielowe, kosmetyki kolorowe, których nie trzeba dobierać do odcienia cery(!) i inne jak najbardziej. Pomysły na takie neutralne prezenty można zobaczyć u mnie na blogu.
    Reszta to już kwestia wyczucia. Znam np. osobę, która nie cierpi dostawać perfum i taką która uwielbia.

  5. Kosmetyki jako prezent? Naturalnie, ale trzeba zrobić wywiad z osobą, którą chcemy obdarować 🙂 My z siostrami zawsze kupowałyśmy mamie jej ulubiony krem do twarzy i np. żel czy peeling z tej samej serii, ale ostatnio wolimy dać jej voucher na zabiegi na twarz 🙂

  6. Dla mnie takie zestawy to zdecydowanie fajny prezent – mam wtedy okazję przetestować coś nowego, no i w wersji z żelem do mycia, peelingiem itp wiem, że na pewno się nie zmarnuje 🙂 Moja rodzina też uważa podobnie – babcia zawsze jest zachwycona, bo może się wtedy pochwalić przed koleżankami, tata też lubi różne perfumy i chyba do tej pory się na moim guście nie zawiódł 🙂

  7. Uważam, że to całkiem dobry pomysł. Sama często takie zestawy prezentowałam, bo tak jak zauważyłaś – takich kosmetyków nigdy dość. I osobiście również lubię je dostawać 🙂

  8. Ja też zaczęłam kupować klientkom kosmetyki, bo uznałam że to lepsze niż kolejny drogi długopis w wielkim etui albo wieczne pióro, którym mało kto pisze. Żadna się nie obraziła na dobry, dostosowany do wieku krem. W rodzinie wszystko zależy od przyjętych zasad. Kiedyś u nas kupowali wszyscy wszystkim, to co można było wymyślić dla 12 osób? Tylko kosmetyki. Nawet jeśli uzbierało się kilka balsamów czy kremów, to na pewno się nie zmarnują. Za tę cenę nie kupi się przecież dobrej apaszki, a byle jakiej nie ma sensu. Od jakiegoś czasu daliśmy sobie spokój i prezenty dostają wyłącznie dzieci. Wszyscy są przez to zdrowsi, nie marnują nerwów ani pieniędzy. Pozdrawiam

  9. Ja również nie miałabym nic przeciwko takim zestawom…
    Swego czasu moich najblizszych obdarowywalam takimi zestawami i nie byli oburzeni, ale to wszystko zależy od człowieka ☺
    Pozdrawiam

    Lili

  10. Moja mama jest wielką fanką takich zestawów. Kiedyś kojarzyło mi się to trochę PRL-owo „elegancki zestaw”. Ale teraz powiem szczerze, wolę dostać fajny żel i balsam niż jakiegoś kurzołapa, który będzie mnie męczył na półce.

  11. Dużo osób uważa że takie zestawy to żenada, ale ja lubię otrzymywać kosmetyki, zestawy, balsamy, pomadki, kosmetyki są świetnym rozwiązaniem i dziwie się że na forum niektóre dziewczyny plują jadem jeśli chodzi o kosmetyki..

  12. Ja uważam, że to fajny pomysł, sama dałabym takie zestawy swoimi bliskim, ale oni po wielu moich bataliach przerzucili się na kosmetyki organiczne, a w tym wypadku z takimi zestawami już gorzej (być może ja jestem mało spostrzegawcza i ich po prostu nie widzę;)

  13. hmmm powiem szczerze, że mi taki zestaw kojarzy się z prezentem od albo dla babci …. 😉 ale może to takie wspomnienie z przeszłości kiedy te zestawy było dość toporne i brzydkie 😉

  14. Ja nie mam nic przeciwko zestawom, bo teraz są coraz ciekawsze opcje nie tylko stricte kosmetyki.
    Niestety faktem jest, że często ludzie kupują na odwal się, wybiorą coś i sami kwitują przy kasie, no i będzie z głowy.

  15. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że taki zestaw może być nietaktem i ktoś może się oburzyć. W sumie każdy prezent prawie można tak potraktować : płyta – pewnie sam chce przesluchać, ksiązka – pewnie już przeczytała, coś z ubrania – czy myśli, że nie mam sie w co ubrac itd. Jak ktoś lubi szukac dziury w całym i się obrażać to zawsze powód znajdzie. 😉 No i plus są oczywiście różne gusta. Ja bym na pewno nie chciała dostac odkurzacza pod choinkę. ;p

  16. Ja to bym się cieszyła gdybym dostała taki zwykły zestaw z Dove. Uwielbiam tę markę i zawsze pożałuje te dwa złote przy wyborze nowego produktu, a tak bym miała 😀

  17. Jako znana ekspertka od makijażu, oznajmiam co następuje:
    Taki prezent jest jak najbardziej OK! Jest wspaniały, cudowny!

    A jeśli nie, to… sorry, ale za późno. Ja już niczego nie będę zwracać!

  18. Moim zdaniem to jest taki trochę bezpieczny prezent, w końcu komu się nie przyda żel czy balsam? A jak jeszcze wybierzemy ulubioną wersję zapachową albo markę obdarowywanej osoby, to ta na pewno się z takiego prezentu ucieszy 🙂

  19. Kosmetyki pod choinkę są idealne dla tych co sobie żałują na co dzień jak mam pełna szafę wiec nie potrzebuje hi

  20. Ja unikam czytania takich komentarzy, bo nic nie wnoszą 😛 Ale na zestawy się nie obrażam, na karty podarunkowe też nie 😛 Choć najchętniej obcinam opcję prezentów i ograniczam ją tylko do dzieci 😛

  21. W życiu bym nie pomyślała, że można uznać podarowanie zestawu jako nietakt 😮 chyba najbardziej praktyczny prezent, który nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze fajnie jest przetestować coś nowego. U mnie ten prezent sprawdza się od lat. 🙂 A mnie również uszczęśliwia. Pozdrawiam gorąco

  22. Wiele kosmetyków mnie uczula, ale właśnie dlatego lubię dostawać kosmetyki na prezent – bo mogę próbować czy akurat coś będzie dla mnie ok. Chociaż już wiele osób wie, że kosmetyki naturalne mi służą, a ja ucieszę się jak dostanę fajny zestaw np. z Organique. Sama sobie takiego prezentu nie kupię..
    I lepsze to, niż nietrafiony prezent, który rzucę do szafy 😉

  23. Ja nie widzę problemu, naprawdę…. najważniejsze jest to by obdarowana osoba sie uśmiechnęła, kosmetyki używa większość osób więc w czym problem? Zestawy to też droga na skróty bo wszystko już gotowe zapakowane, wygodę cenimy bo czasu też zbyt wiele nie ma. Ja osobiście nie kupuję zestawów raczej dla tego że po prostu mi sie nei zdarzyło, ale nic przeciw nim nie mam. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.