Dzisiaj czwartek, więc czas na historię pewnego zdjęcia – dzisiaj plaża w Kuźnicy – nad naszym pięknym Bałtykiem….
Odkąd jestem dorosła, nad Bałtykiem byłam zawsze po albo przed sezonem – nie lubię tłumów, głośnej muzyki i tej całej wakacyjnej otoczki. W drugiej połowie września nagle robi się cicho i pusto – zarówno na plażach jak i na promenadach. I wtedy można naprawdę odpocząć…
Jeden z popularnych portali informacyjnych donosi, że plażowiczów w tym roku nad Bałtykiem nie brakuje. Plaże są zatłoczone, tym bardziej, że sinice nie pozwalają wejść do morza. Jednak restauratorzy narzekają, że turyści wolą sami gotować niż przychodzić do nich. Jestem pewna, że wiele z Was spędziło lub ma w planach pojechać na wakacje nad polskie morze – to jak to jest – faktycznie jest tam w sezonie tak drogo?
piękne zdjęcie:) też preferuje ciszę i spokój nad morzem:)
O ileż piękniej jest tam wtedy…
Byłam wiele razy nad naszym polskim morzem i w te wakacje może znów się wybiorę. 🙂
W takim razie życzę pięknej pogody!
uwielbiam nasze polskie morze!
Ja również lubię, ale tak jak pisałam…po sezonie;)
Zdjęcie przepiękne ❤
Ja nie przepadam za morzem -wole gory ☺
Pozdrawiam
Lili
Kiedyś również wolałam góry – teraz jednak, zdecydowanie ciągnie mnie do morza:D
Byłam w zeszły weekend w Trójmieście, tam niestety człowiek na człowieku, a też cenie sobie puste piękne plaże Bałtyku <3 Piękne zdjęcie!
Pozdrawiam!
womanhoodduty.blogspot.com
Wiesz, jest środek wakacji, nie spodziewałabym się niczego innego;)
Ja nie mam pojęcia czy w tym roku jest drożej niż dotychczas, bo tu mieszkam, ale ogólnie w tym roku mam wrażenie, że wszystko drożeje :/
Też mam takie wrażenie, mimo, że mieszkam po drugiej stronie Polski;)
Ja byłam nad naszym polskim morzem tylko raz. W Ustce. Muszę jeszcze pojechać kiedyś 🙂
Też tam byłam, fajne rejony:)
Zdjęcie cudne! Kuznicy nie miałam okazji odwiedzić 😉
Wszystko przed Tobą:)
Piękne zdjęcia, w sezonie na pewno trudno znaleźć pustą plażę 🙂
No tak, a ja w tłumie nie umiem odpoczywać:)
Ostatni wyjazd wakacyjny nad morze również i u nas przypadł na wrzesień… niestety, nasz maluch od bieżącego roku zostanie uczniem, więc taka opcja póki co odpada – a żałuję, bo tłumów nie lubię i dla mnie wówczas to nie odpoczynek;)
Taką sytuację będę miała w przyszłym roku.. także muszę jeszcze wykorzystać ten wrzesień:)
Będę już w sobotę nad morzem. Nie mogę się doczekać 🙂
O, a gdzie będziesz, bo ja też w sobotę nad morze 😉
Świat jest taki mały, że zapewne się spotkacie;)
Pozdrów ode mnie Bałtyk:D
ja jeszcze nie byłam nad morzem w sezonie i raczej nie dam się skusić, nawet w takie upały jak teraz … dzikie tłumy turystów mnie przerażają
Nie tylko Ciebie:)
Kuźnice, wspaniałe!
dzięki!
W górach też dzikie tłumy. Skąd się tych ludzi tyle bierze? ,)
No ja nie wiem…no nie wiem;)
Ja też nie lubię tego zgiełku w sezonie. Wolę wrześniowy spacer po plaży niz smażenie się wśród ludzi 😉
Czyli doskonale wiesz, o czym piszę:)
Ja jadę dziś w nocy i właśnie na Hel, więc sama się przekonam, jak to jest akurat na cyplu 🙂
W takim razie pozdrów ode mnie Bałtyk!
Ja właśnie od kilku dni nad morzem. Od wielu lat turystów wszędzie pełno; nad morzem i w górach. Trzeba cierpliwie poszukać miejsca mniej uczęszczanego i można wsłuchać się w szum morza, plusk fal i krzyk mew. Pozdrawiam:))
Mimo tego tłumu, zazdroszczę:D
Piękne zdjęcie,też nie lubię tłumów na plaży 🙂
🙂 po sezonie na szczęście jest spokojniej:)
Mieszkam nad Bałtykiem i w tym roku pogoda wyjątkowo dopisała, ale co z tego ,jak kąpać się nie można przez te sinice :/ No i dzikie tłumy są, a w weekendy meeega korki 😉
No to współczuję… myślę że z końcem wakacji wszystko się unormuje…
Nad polskie morze robimy wypad na dzień lub dwa. Nie zostajemy dłużej. Tyle nam wystarczy. Według mnie jest drogo. Teraz czekamy aż sinice znikną 😉
Cudne zdjęcie 🙂
Ja też wolę spokój nad morzem i często jadę poza sezonem
Byłam raz nad polskim morzem – dwa lata temu – ale tak mnie zafascynowało to zdjęcie, że nabrałam ochoty na spacery po plaży. Może we wrześniu uda mi się pojechać choć na dwa dni 🙂
Też mi się marzy kilka wrześniowych dni nad Bałtykiem…
Ja też wolę jak nie ma dużych tłumów ? a jeśli już są to szukam miejsca gdzie jest jak najmniej ludzi ?
Ja byłam w czerwcu i nie było źle, ludzi mało, i była rzeczywiście cisza. Nie wyobrażam sobie żeby jechać nad morze w lipcu albo sierpniu, te tłumy, parawany itd. to nie dla mnie 🙂
Nad polskim morzem byliśmy 3 lata temu w czerwcu, kiedy nie było tłumów. W sezonie nigdy nie wybiorę się, a tym bardziej do znanych kurortów, bo to nie dla nas. Zresztą nie znosimy smażyć się na plaży. A co do cen, w zeszłym roku spędziliśmy 10 dni w Chorwacji, byliśmy samochodem, zwiedziliśmy ją od Zadaru do Splitu + Bośnie i za to, co nas kosztowało w pl pewnie z tydzien udałoby sie byc. Wiem też od znajomych, którzy jeżdżą co roku nad Bałtyk, że bardziej chodzi o jakość jedzenia. Ciężko trafić na smaczne i świeże. Widziałam zdjęcia 4cm kawałka ryby w panierce na pół talerza itp . Problem jest też z menu dla dzieci. Wszędzie tylko nugetsy i frytki ze starej frytury.
Nad Bałtykiem byłam tylko 2 razy. Mieszkam na południu Polski i żałuję, że nie mogę sobie ot tak wyskoczyć na weekend. Chciałabym, żeby w przyszłym roku się nam udało. Zazdroszczę Ci, jak piszesz o wyjazdach w liczbie mnogiej. A co do jedzenia, to ja na wczasy zabieram zapas makaronu i staram się gotować. Głównie chodzi o koszty wyżywienia – wolę zaoszczędzić, żeby zafundować sobie więcej atrakcji. 🙂