Z okazji Dnia Mamy…

Dzisiaj jest Dzień Mamy. Nie wiem jak u Was, ale ja już swoją laurkę dostałam, razem z kubkiem porannej kawy… (chwilo trwaj!;) Z tej okazji, dla relaksu, zapraszam Was na przegląd 10 najlepszych kawałów o Mamuśkach…

1.

– Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziecięcego – mówi kobieta w sklepie z dywanami.
– A ile Pani ma dzieci?
– Sześcioro.
– To najpraktyczniejszy byłby asfalt…

2.

– Tatusiu, czy zdajesz sobie sprawę, że mama jest lepszym kierowcą niż ty?
– Chyba żartujesz?
– Uwierz mi. Sam tłumaczyłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym, samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!

(ech, to z cyklu „so true”;)))

3.

Mama woła dziecko na podwórku:
– Jaaaaaaaaaaaaaasiu do dooooomu!
– A co?! Spać mi się chce?
– Nie! Głodny jesteś!

4. 

Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
– U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
– U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.

5.

– No, córeczko, pokażmy , jak się ładnie nauczyłaś nazw miesięcy:
– Sty…?
– Czeń!
– Lu…?
– Ty!
– A dalej sama!
– Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień!

6.

Wiśniewska musiała ostatnio przyznać, że efekty wychowania jej pięcioletniego synka przekroczyły jej najśmielsze oczekiwania. Na zakupach w hipermarkecie mały się zgubił. Wkrótce potem usłyszała przez megafon:
– Piotruś Nieruszaj szuka mamy, powtarzam: Piotruś Nieruszaj szuka mamy!

7. 

Alejką parkową zbliżają się do siebie dwie młode matki z wózkami.
Podczas mijania jak to zwykle bywa zaglądają jedna drugiej do wózka.
– O…jaki śliczny…ile już ma?
– Dziesięć miesięcy.
– Mój też… właśnie dzisiaj powiedział pierwsze słowo!
Głos z drugiego wózka:
– …a co powiedział?

8.

Młodzi rodzice usypiają rozkapryszone maleństwo.
– A może powinnam mu coś zaśpiewać? – zastanawia się bardzo już zmęczona żona.
– Poczekaj, kochanie, spróbujmy jeszcze po dobroci.

9.

Podchodzi Jasiu do pani w ciąży i pyta:
– A co pani tam ma ?
-Dzidziusia – odpowiada pani
– A kocha pani tego dzidziusia?
– Tak, bardzo!
– To dlaczego go pani zjadła…?

/suchar, wiem, ale ja się wciąż z niego śmieję/

10.

Ojciec czyta na dobranoc bajkę swojemu synowi. Po pół godzinie przychodzi mama i się pyta:
– I co, śpi?
Na to syn odpowiada:
– Nareszcie śpi.

Mam nadzieję, że podobnie jak u mnie, na waszych ustach pojawił się uśmiech, a może nawet stłumiony chichot. Życzę tej radości przez cały dzisiejszy dzień 😀

67 Replies to “Z okazji Dnia Mamy…”

  1. Kilka Twoich dowcipów wysłałam przez GG swojemu synowi, od którego już przedwczoraj dostałam prezenty.
    Serdecznie pozdrawiam.

  2. Ja dzisiaj dostałam laurkę o 6.00 rano 🙂 Co tam sen, jak mówi junior, miłość jest najważniejsza 🙂

  3. Dla mnie te dowcipy są już dobrym prezentem, więc dziękuję za uśmiech, a jako mamuśka zostałam zaproszona na lody.
    Serdeczności zasyłam

  4. Witaj ciepło, fajne kawały i zasady dla mamy, które pokazują jak trudno być mamą. Jak obserwuję mamy to doceniam i widzę, jak ciężką i odpowiedzialną pracę wkładają w wychowanie i dbanie o wszystko.
    pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.