przeniesienie bloga na własną domenę

Parapetówka czyli przeniesienie bloga na własną domenę

Czuję się trochę tak  jak wtedy, gdy wprowadzaliśmy się do naszego nowego mieszkania — podstawowe rzeczy są — teraz można zadbać o wystrój i detale — one przecież tworzą atmosferę danego miejsca. Pierwszy wpis na nowej, swojej (własnej, zrobionej samodzielnie stronie) – tak — cieszę się jak dziecko…

Przyszło mi do głowy, że przeniesienie bloga na własną domenę to trochę jak „parapetówka”!

Nowe miejsce to również nowe wyzwania. Blogowe i nie tylko. Patrząc z perspektywy, przeniesienie na własną domenę to najlepsze, co w tym momencie można było zrobić. Zresztą, dzielę się swoją wiedzą w blogowym know how. Tam znajdziesz mnóstwo inspiracji, do prowadzenia własnego miejsca w sieci.

Powiem ci, tak między nami, że przeniesienie bloga na własną domenę to dla mnie duży krok. Obawiałam się kosztów i jak się okazało, miałam trochę racji. Z drugiej strony, własna strona daje sporo możliwości, które nie są możliwe na innych, dedykowanych blogom portalach. Coś za coś. WordPress daje bardzo fajne możliwości!

Cześć, mam na imię Agnieszka!

Dla wszystkich, którzy odnaleźli mnie dopiero tutaj, kilka słów o mnie. Mam na imię Agnieszka i blogowanie jest moją pasją oraz hobby od kilku dobrych lat. Uwielbiam kawę, dobrą literaturę oraz aktywność fizyczną. Na blogu będę pisać trochę o prawie dla blogerów (jestem prawnikiem z wykształcenia), o kosmetykach (lubię testować nowinki lub pastwić się nad bublami), o kawie (to chyba zrozumiałe;), wspomnę też o tym, co mi w duszy gra oraz o lifehackach, które z pewnością przydadzą się każdemu, kto prowadzi bloga. Weekendy zarezerwowane będą tylko i wyłącznie na recenzje książek. Aktywnie biorę udział w promocji czytelnictwa w Polsce, czasem współpracując z wydawnictwami. 

Rozgośćcie się zatem, komu kawy? Komu ciasteczko, a może truskawki? No i muuuuuuuzyka!

24 Replies to “Parapetówka czyli przeniesienie bloga na własną domenę”

    1. Dziękuję za to że przyszłaś:)
      wiesz, na początku wordpress nie jest taki atrakcyjny, ale gdy zaczynasz poznawać jego możliwości, robi się ciekawiej…
      powiem Ci za jakieś pół roku – gdy będę już miała opanowane wszystkie najważniejsze opcje:)

  1. Moje gratulacje Agnieszko. Próbowałam kiedyś, ale zrezygnowałam. Też bym tak chciała. Czy to płatne?

    1. Dziękuję Tereniu, nawiązując do Twojego pytania – płatne jest „zaplecze” – czyli domena (nazwa) i hosting (serwer na którym jest strona), reszta, czyli dodatki, wtyczki i motywy są bezpłatne. Oczywiście, gdybym chciała mieć bardzo rozbudowaną stronę – są motywy płatne.
      Trzeba trochę posiedzieć i poczytać o tym, w sumie nie jest to bardzo trudne…

  2. Za kawę podziękuję (bardziej jestem herbaciarzem…), ale ciasteczkiem, a tym bardziej truskawkami nie pogardzę 😉

    Bardzo tu przestronnie u Ciebie… Mam nadzieję, że na wszystko starczy Ci miejsca, a kolejnej przeprowadzki nie planujesz już 🙂

    Dziękuję, że wzięłaś mnie tu ze sobą jako „Ulubionego Bloga”… Niedługo podmienię Twój adres na Polance 🙂

    Pozdrawiam!

    1. Witaj Celcie! Rozumiem, że chciałeś powiedzieć, że trochę pusto u mnie – widzisz, ja jestem minimalistką – myślę więc, że wystarczy miejsca na wszystkie niezbędne narzędzia:)
      Nie planuję kolejnej przeprowadzki – myślę, że to miejsce w sieci będzie już moim stałym adresem:)

      1. Nie, że pusto… Właśnie przestronnie 🙂 Oczyma wyobraźni zobaczyłem taką większą, przytulnie urządzoną posiadłość 🙂

        A co do minimalizmu – ja też nie lubię zagracenia… Czasami mniej naprawdę znaczy więcej 🙂

        1. Zdecydowanie się z Tobą zgadzam! I do tego dużo dziennego światła – gwarantującego poczucie przestrzeni;)

  3. włśnie pije kawusie 😀 Ciastko by się przydało… kiedyś wordpressa próbowałam ale jakoś to było skomplikowane jednak blogspot jest łatwiejszy zresztą kiedyś byłam na blog.pl ale się zmieniło i przeszłam na blogspota może kiedyś wordpress bedzie mi dany :p

  4. Gratulacje. Ja jestem strasznie konserwatywna i ciężko mi ruszyć d…, choć wiem, że WP kompletnie olała blogi, czyli nas. Ale trudno. Póki mi się w ogóle jeszcze chce pisać, pewnie tam zostanę.

    1. Dzięki Helen, zupełnie nie rozumiem tego, dlaczego WP olała blogi, zresztą z tego powodu wyprowadziłam się na blogspota – denerwowały mnie reklamy wyskakujące na wp…
      Mam nadzieję, że będziesz nadal pisać, lubię czytać Twoje wpisy!

  5. Witaj Agnieszko,
    Piękna strona i cieszę się, że już masz coś własnego, będę Ciebie popierać i o Twoim Blogu mówić np. moim studentom… A Diana Krall to jest to co kocham…
    pozdrawiam Agnieszkę ciepło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.